Home / Artykuły Eksperckie / Zwrot w stronę kolei?
Podczas, gdy Europa walczy z epidemią i kryzysem, w Chinach sytuacja wraca do normy. Dlatego, dla przedsiębiorców sprowadzających towary z Chin coraz atrakcyjniejsze stają się transporty kolejowe. Wydajność fabryk na ten moment ocenia się na ok. 90% stanu sprzed zamknięcia kraju. Główny nacisk położony jest na szybką wysyłkę produktów do Europy i właśnie również dlatego przychodzi kolej na kolej.

Kto to po torze tak gna?

Chiny starają się przywrócić normalną pracę w fabrykach oraz chcą jeszcze w tym roku uruchomić więcej międzynarodowych pociągów intermodalnych. Jak poinformowała agencja Xinhua, mimo restrykcji w transporcie kolejowym obejmującym miasto Wuhan i prowincję Hubei liczba pociągów wyprawionych do Europy od początku 2020 r. wzrosła w stosunku do analogicznego okresu 2019 roku. Jak informuje spółka China State Railway Group od 1 stycznia do 19 lutego przetransportowano koleją z Chin do Europy 83 tys. TEU czyli prawie 2% więcej niż rok wcześniej. Co ważne, wzrost ten zanotowano mimo utrudnień, z którymi spotkała się gospodarka tego kraju w związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem.

Rozwiązania na miarę potrzeb?

Z końcem marca jeden z największych armatorów morskich uruchomił swój pierwszy międzykontynentalny pociąg z Europy do Azji. To rozwiązanie dedykowane wrażliwszym ładunkom transportowanym z Azji do Europy, łączące porty Wostoczny i Sankt Petersburg w Rosji. Całkowity czas tego nowego połączenia z portów w Europie Północnej do portów w Korei i Japonii ma wahać się w okolicach 23 do 32 dni, w porównaniu z tradycyjnym serwisem morskim, trwającym 52-57 dni. Wcześniej ta usługa była wykorzystywana w przesyłkach w kierunku zachodnim z Azji do Europy, jednak rosnący popyt (głównie branży motoryzacyjnej, chemicznej, technologicznej i przemysłowej) wpłynął na uruchomienie wysyłek w kierunku przeciwnym – z Europy do Azji.

„Tiry na tory”

Obostrzenia w transporcie drogowym powodują, że część przewozów może przenieść się na tory. Przykładem są przygotowywane pociągi na linii Poznań – Duisburg – Poznań, którymi transportować będzie można również standardowe naczepy. Za pomocą w pełni zautomatyzowanego systemu, zaprojektowanego do przewozu naczep i kontenerów, będzie można załadować 36 naczep (do 26t ładunków na każdą) lub kontenerów 45-stopowych.


"Świeży" pomysł

Sytuacja rynkowa europejska i światowa pokazuje, że rozwój w obszarze przewozów intermodalnych i rozwój usług logistycznych jest kluczową aktywnością zmieniającej się rzeczywistości gospodarczej. Dynamiczna i trudna sytuacja w transporcie wymusza wdrażanie rozwiązań „tu i teraz”, takich, które najlepiej odpowiadają aktualnym okolicznościom. Za takie rozwiązanie należy uznać uruchomienie transportów żywności koleją przez PKP Cargo (z Polski do Chin przez Rosję). Jak podają przedstawiciele tej firmy, transporty te będą realizowane tranzytem i organizowane w taki sposób, by zachować restrykcje dotyczące embarga na import żywności z Polski i innych państw unijnych. Rozwiązanie to będzie umożliwiało transport produktów, niewymagających kontrolowanej temperatury, ze względu na brak przeznaczonych do tego kontenerów.

Prognozy wskazują, że wskutek epidemii nastąpi rozwój transportu intermodalnego w Europie. Potencjał rynku do przenoszenia ładunków z dróg na tory jest wciąż tak duży, że udział przewozów intermodalnych w przewozach kolejowych w Polsce w perspektywie kolejnych 10 lat powinien wzrosnąć z 8,3 proc. w 2019 r. do ok. 20 proc.

 

 

Autor tekstu: Adam Dziadek, ekspert VGL Group